Nie jest to moje pierwsze Dobble z działu FOOD, karty wrzucałam już wcześniej na bloga i można je znaleźć TU.
Jednak, Dobble bez napisów mają ten plus, że mogą być wykorzystywane nawet z najmłodszymi dziećmi (grałam nawet z 3-4latkami i było super :)) i można wykorzystać w nauce tak naprawdę każdego języka obcego lub potraktować to jako familijną wieczorną rozrywkę i zagrać z "prywatnym" dzieckiem :)
Link do pobrania Dobble w pdf - DOWNLOAD
W zeszłym roku szaleliśmy z piosenką SSS "Do you like broccoli ice cream?" , dlatego teraz wprowadziłam bardzo podobną, a jednak inną, piosenkę SSS "Do You Like Spaghetti Yogurt?" :)
Wszystkie niezbędne materiały do pracy z piosenką można pobrać na stronie Super Simple Learning .
Nie chciałam typowych flashcards, dlatego powycinałam wszystkie produkty i, osobno, wordcards.
Wydrukowałam też kciuki, czyli odpowiedzi "Yes, I do" i "No, I don't.", które podnosiliśmy w górę, lub też nie, w trakcie śpiewania piosenki oraz gdy odpowiadaliśmy na pytania w Question Chain (siedzimy w kole i każdy kolejno, jak w łańcuszku, zadaje pytanie osobie obok "Do you like...?").
Na początku, pokazałam podstawowe produkty, a dopiero pózniej robiliśmy miksy.
"Spaghetti" and "yogurt" is .... ? I uczniowie sami podawali efekt połączenia tych dwóch rzeczy.
Zrobiłam też karty, podobne do tych z Compound Nouns, które wrzucałam niedawno.
Uczniowie muszą domyślić się co wyjdzie z połączenia konkretnych produktów.
Dopasowywaliśmy również obrazki do podpisów.
Na zajęciach indywidualnych i grupie maluszków graliśmy w Shopping List autorstwa Head Full of Ideas, która zdała egzamin na 6+ !
Moja Shopping List, jest nieco za trudna dla maluchów, ale użyłam jej z uczniami, którzy kontynuują już naukę języka.
Nie mogło zabraknąć również zabawy w restaurację, którą uwielbiam.
Każde dziecko dostało plastikowy talerzyk, ale można również użyć talerza wyciętego z papieru lub jakieś podkładki. Dzieci nie są bardzo wymagające w tej kwestii, choć prawdziwy talerzyk na pewno jest atrakcyjniejszy dla oka :)
Zrobiłam zestaw różnych produktów, które można zamówić w restauracji.
Są desery, dania obiadowe oraz napoje.
Maluszki witały się w restauracji mówiąc "Hello", zamawiały jedzenie używając bardzo prostych fraz typu "Chicken, please". Uczyły się zwrotu "Here you are". Później wszystkie chciały być kelnerami :)
Już wcześniej na blogu pojawiały się wpisy dotyczące jedzenia. Możecie w nich znaleźć:
Karty obrazkowe oraz bingo
Ćwiczenie I Spy with My Little Eye - Food
Zajęcia z "The Very Hungry Caterpillar"
Board games, idealne na zajęcia indywidulane.
No i kolejny kompleksowy wpis :) Super!
OdpowiedzUsuńjesteś genialna!
OdpowiedzUsuńAle boskie pomysły!
OdpowiedzUsuńIdealnie! Akurat kiedy przerabiam jedzonko z maluchami! Świetna alternatywa dla flashcards <3
OdpowiedzUsuńJesteś cudotwórcą - te piękne materiały, które serwujesz na tacy (w tym przypadku to juz nawet nie jest przenośnia) gotowe do wydrukowania sa po prostu przecudne! Suuuuuperrrr!
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńMateriały jak zwykle przepiękne i pomysłowe! A pytanie trochę niespodziewane: Czy Pani mieszka w drukarni? :D W końcu kolorowe drukowanie i laminowanie takiej ilości materiałów to fortuna! PS pytanie na serio :D
OdpowiedzUsuńTylko nie Pani, pleaseeee! :)
UsuńKupiłam sobie niedawno, we wrześniu, cudowną drukarkę (Epson). Drukuje masowo kolorowe materiały i cały czas jadę na tuszu, który był w zestawie. A wydrukowałam już dwie ryzy papieru. Nowe tusze są stosunkowo niedrogie, a bardzo wydajne.
Folię staram się oszczędzać, ale oszczędność nie równa się niestety z oszczędnością czasu. Wycinam wszystko po wydrukowaniu, a dopiero pózniej laminuje. Wtedy w jedną folię "upchnę" więcej rzeczy, a jeśli między kartkami jest wolne miejsce to wciskam nawet pasek papieru, bo pózniej używam tych pasków do podpisywania kart (uczniowie podpisują markerem i chusteczką zmywamy). :)))
ooo! Dziękuję za odpowiedź! (Już kończę z "Panią" :D) Dobra metoda w takim razie. Moja drukarka niestety jest okropna i zużywa strasznie dużo tuszu ;/ Ale ma już swoje lata, więc będzie ją trzeba chyba zastąpić. A jaką masz laminarkę? Pozdrawiam!
UsuńLaminarka z Lidla,ok. 80 zl. Brałam jaka była, pierwsza w moim życiu. Używam ponad rok, bardzo często i jestem zadowolona, choć zaczęła dziwnie brzęczeć...Oby to nie zwiastowało jej końca :( Kiedyś używałam innej drukarki, była bardzo tania ale tusze kosztowały fortunę. Tym razem wydalam więcej na drukarkę, ale jest bardzo ekonomiczna :)
UsuńCzy mogę prosić o nazwę modelu drukarki ? Czy nadal tak wzorowo się sprawdza?
UsuńUżwam Epson L365, drukuje wzorowo :) Jestem bardzo zadowolona, a drukuję naprawdę dużo...
UsuńA jakiej grubości folie są najlepsze? Planuję zainwestować w laminator:-)
UsuńJa używam tylko tych o grubości 80. Najfajniejsza oferta to od Atako na Allegro.
Usuńsuper post!
OdpowiedzUsuńnie mogę znaleźć, ale może jest na blogu - jakies pomysly na temat family w mlodszych klasach?
Zuaa
Kilka dni temu wstawiłam na fanpage'a zdjęcie z zapowiedzią kolejnego postu i będą tam elementy rodziny. Na pewno przygotuje osobny wpis na ten temat, ale dopiero za jakiś czas, bo sama dopiero ruszę z tym tematem. Zajrzyj na Head Full of Ideas , Marysia ostatnio pisała o rodzinie ;)
UsuńKilka dni temu wstawiłam na fanpage'a zdjęcie z zapowiedzią kolejnego postu i będą tam elementy rodziny. Na pewno przygotuje osobny wpis na ten temat, ale dopiero za jakiś czas, bo sama dopiero ruszę z tym tematem. Zajrzyj na Head Full of Ideas , Marysia ostatnio pisała o rodzinie ;)
OdpowiedzUsuń