Wordcards
Już dość dawno temu stałam się szczęśliwą posiadaczką My Second Reading Flashcards...
...i jeszcze do niedawna nie potrafiłam ich w pełni wykorzystać.
Wpadłam na pomysły kilku ćwiczeń z wykorzystaniem kart. Ćwiczenia dotyczą skrajnie róznych grup wiekowych, od 6-latków, które znają już litery po dorosłych.
1. SNAP THE WORD/CARD
Używam dwóch wariantów tej zabawy.
Łatwiejsza wersja: Siedzimy na dywanikach. Rozkładam wszystkie karty na podłodze. Ja podaję wyraz, a uczniowie muszą je odszukać. Kto pierwszy "klapnie" kartę zgarnia punkt. U Nas punkty wymienia się na stempelek, naklejkę lub cukierka. Dzieci bardzo angażują się w tę zabawę.
Wersja nieco trudniejsza. Zamiast wymieniać słowa pokazuje obrazki, które je przedstawiają, tzn. jeśli chce, żeby odszukali słowo sun , pokazuje narysowane słoneczko, nie wymawiając głośno tego słowa.
2. FIND THE WORD
Szukamy wyrazów z róznych kategorii. Mówię Find some colours/animals/pieces of clothing/people i uczniowie szukają słów z podanej kategorii.
3. CHARADES
Uczniowie kolejno losują karty i muszą dane słowo narysować, pokazać albo opisać. Każdy ma na to minutę.
4. MAKE A SENTENCE/STORY
Zabawa z wyrazami, którą wypróbowałam z moją 5-6-klasą oraz grupką dorosłych. Było dużo śmiechu i duuużo mówienia :)
Siadamy wokół połączonych ławek. Na środku rozkładam karty. Każdy (najlepiej aby zrobić to z zamkniętymi oczami) losuje trzy karty. Bez podglądania i przebierania w nich. Moje 11-12-latki musiały ułożyć jedno zdanie, w którym zawarte byłyby te trzy wyrazy. Połączenia były często bardzo dziwaczne, śmieszne, absurdalne, ale dzięki temu czasem płakaliśmy ze śmiechu. Jeśli zdanie było poprawne gramatycznie i zawierało dane wyrazy uczeń otrzymywał punkt.
Z dorosłymi zamiast zdań tworzyliśmy historię, niekoniecznie karty muszą być losowane, mogą być po prostu wybrane. Przy tworzeniu historyjki można zwiększyć ich ilość. Nigdy nie sądziłam, że wykorzystam te karty w pracy z dorosłymi, a tu niespodzianka. Wyszło bardzo fajne ćwiczenie na mówienie, a także szybką powtórkę gramatyki niekiedy mieliśmy :)
Aby przeprowadzić takie ćwiczenie samemu wcale nie trzeba kupować kart. Można zrobić je samodzielnie. Kiedyś w ramach podobnego ćwiczenia zrobiłam takie karty. Napisałam wyrazy z trzech kategorii (animals, classroom objects i colours), wydrukowałam, pocięłam i używałam. Niestety wtedy nie byłam jeszcze szczęśliwą posiadaczką laminatora, więc karty jak można się domyślić szybko uległy (auto)destrukcji...Laminator dobra rzecz :)
(ponieważ jestem technologicznie cofnięta i jeszcze nie ogarnęłam wstawiania plików, na razie mogę zaoferować jedynie przesłanie mailem;))
Jeśli moge to prosze o maila askaera@o2.pl A tak w ogóle to jestem pod wrażeniem. Super!
OdpowiedzUsuńCzy ja też mogę prosić??? pola40waw@wp.pl Dziekuję
Usuń