Śniegu ani widu ani słychu, ale postanowiłam zignorować ten fakt i w zeszłym tygodniu ruszyłam z zajęciami poświęconymi zimie. Dziś przedstawię jedną z pierwszych lekcji poświęconej nauce zimowego słownictwa. Na zajęciach wykorzystałam winter flashcards i winter bingo, które samodzielnie przygotowałam, a które będę wykorzystywała również na kolejnych zajęciach poświęconych zimie.
Przed Świętami z maluchami uczyliśmy się śpiewać "Little Snowflake" (Super Simple Songs).
I tą oto piosenką zaczęliśmy zajęcia.
Każde dziecko otrzymało po jednym płatku śniegu, które uprzednio wycięłam z papieru. Niestety nie zalaminowałam ich i po kilkuminutowym przebywaniu w rękach maluchów płatki uległy nieodwracalnemu zniszczeniu, no wymiętolone totalnie (!). Następnym razem od razu wrzucam do laminatora.
Na słowa "falling falling falling..." podnosiły płatki do góry i udawaliśmy, że płatki spadają z nieba.
Gdy dzieci usłyszały "falling on my head/nose/in my hand" musiały położyć płatek na usłyszanej częsci ciała.
Następnie poprosiłam dzieci aby posłuchały mnie uważnie. Zanuciałam piosenkę "falling falling falling falling falling falling on my desk/chair/rug/bag/book" i ich zdaniem było wychwycenie nazwy przedmiotu i jak najszybszym położeniu śnieżki na wspomnianym przedmiocie.
Oto flashcardy, które przygotowałam w domu (boots, reindeer, jacket, scarf, gloves, Christmas tree, snowman, snowflake, snowball, ice-hockey, sledge, buttons, cap).
Powtarzaliśmy słownictwo, którego uczyliśmy się wcześniej i uczyliśmy się nowego.
Fajnie i do poćwiczenia wymowy i możliwie, że szybszego zapamiętania słówka sprawdza się u mnie metoda 4x. Mówimy dane słówko cztery razy: zaczynamy od szeptu i za każdym razem mówimy dane słowo głośniej, aż na końcu je wykrzykujemy.
Do tego "What's missing?" z podziałem na boys/girls. Chłopcy zabierają coś dziewczynom, a dziewczyny im.
Poza tym ważne są też elementy ruchowe. Zbieramy dywaniki z podłogi i odkładamy je na bok. Szybko rozkładam na podłodze, w najróżniejszych kątach klasy wszystkie flashcardy (można dodać też inne, których uczyli się wcześniej - dla przypomnienia).
Mówię "Run/Walk/Swim/Fly/Hop/Pinguin walk/Crab walk to..." i wymieniam nazwę jakieś zimowej rzeczy. Czasem bawimy się też w "Touch..." i kto pierwszy dobiegnie i dotknie danej karty zbiera punkty.
Następnie bawimy się w "Steps".
Mówię "Take eight giant steps"/ "Take seven little steps" i wspólnie głośno liczymy. Po zrobieniu wyznaczonej ilości kroków mówię "Stop. What picture is next to you?" i wszyscy uczniowie muszą się rozejrzeć, podnieść do góry kartę, która jest najbliżej i głośno powiedzieć nazwę rzeczy. Moje dzieciaki to uwielbiają.
Na zajęciach wykorzystałam również Winter Bingo.
Przygotowane karty wydrukowałam na kolorowym papierze i zalaminowałam, żeby wyglądały tak:
Z moimi uczniami gram na takich zasadach:
Siedzimy w kółku. Każdy dostaje kartę i na każdy obrazek kładzie kredkę/gumkę do mazania/pionek/ cokolwiek jest pod ręką. Kolejno zadajemy sobie pytanie "Have you got...?", grupa odpowiada zgodnie ze swoją kartą "Yes, I have/No, I haven't". Jeśli ktoś ma dany obrazek usuwa z niego kredkę. Pierwsza osoba, która pozbędzie się wszystkich kredek wygrywa. BINGO!
Mam jeszcze wiele innych pomysłów na zimowe lekcję. Mam nadzieję, że uda mi się je przedstawić w najbliższym czasie :)
Fajnie i do poćwiczenia wymowy i możliwie, że szybszego zapamiętania słówka sprawdza się u mnie metoda 4x. Mówimy dane słówko cztery razy: zaczynamy od szeptu i za każdym razem mówimy dane słowo głośniej, aż na końcu je wykrzykujemy.
Do tego "What's missing?" z podziałem na boys/girls. Chłopcy zabierają coś dziewczynom, a dziewczyny im.
Poza tym ważne są też elementy ruchowe. Zbieramy dywaniki z podłogi i odkładamy je na bok. Szybko rozkładam na podłodze, w najróżniejszych kątach klasy wszystkie flashcardy (można dodać też inne, których uczyli się wcześniej - dla przypomnienia).
Mówię "Run/Walk/Swim/Fly/Hop/Pinguin walk/Crab walk to..." i wymieniam nazwę jakieś zimowej rzeczy. Czasem bawimy się też w "Touch..." i kto pierwszy dobiegnie i dotknie danej karty zbiera punkty.
Następnie bawimy się w "Steps".
Mówię "Take eight giant steps"/ "Take seven little steps" i wspólnie głośno liczymy. Po zrobieniu wyznaczonej ilości kroków mówię "Stop. What picture is next to you?" i wszyscy uczniowie muszą się rozejrzeć, podnieść do góry kartę, która jest najbliżej i głośno powiedzieć nazwę rzeczy. Moje dzieciaki to uwielbiają.
Na zajęciach wykorzystałam również Winter Bingo.
Przygotowane karty wydrukowałam na kolorowym papierze i zalaminowałam, żeby wyglądały tak:
Z moimi uczniami gram na takich zasadach:
Siedzimy w kółku. Każdy dostaje kartę i na każdy obrazek kładzie kredkę/gumkę do mazania/pionek/ cokolwiek jest pod ręką. Kolejno zadajemy sobie pytanie "Have you got...?", grupa odpowiada zgodnie ze swoją kartą "Yes, I have/No, I haven't". Jeśli ktoś ma dany obrazek usuwa z niego kredkę. Pierwsza osoba, która pozbędzie się wszystkich kredek wygrywa. BINGO!
Mam jeszcze wiele innych pomysłów na zimowe lekcję. Mam nadzieję, że uda mi się je przedstawić w najbliższym czasie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz