We wrześniu zaczynam zajęcia z grupą 3-4 latków dla których będą to pierwsze zajęcia z języka angielskiego. Niektóre z nich na pewno miały styczność z językiem, chociażby oglądając bajki po ang. czy też słuchając piosenek, ale pewnie dla niektórych będzie to totalna nowość. W zeszłym roku szkolnym miałam wiele grup dziecięcych, ale większość z nich kontynuowała naukę języka już któryś rok z kolei. Mam dużo pomysłów, które jakiś czas musiały "przekoczować" w mojej głowie czy też szufladzie i dopiero we wrześniu będę mogła je ponownie wykorzystać. Can't wait!
Kolory to zazwyczaj jedne z pierwszych słówek, które uczą się dzieci na zajęciach językowych. Podzielę się z Wami kilkoma pomysłami jak urozmaicić pracę z kolorami.
Oto kilka zabaw:
1. Touch something blue.
Zabawę zna pewnie każdy kto pracuje z dziećmi, ale może przyda się zupełnie początkującym nauczycielom/lektorom.
Stajemy na środku sali lub obok ławek (w zależności od warunków). Nauczyciel wydaje polecenie "Touch something...." i podaje wybrany kolor. Zadaniem dzieci jest jak najszybciej dotknąć czegoś w tym kolorze. Jest to zabawa ruchowa, świetna na początek zajęć lub przerywnik.
Ponieważ pracuje w małych grupkach często robię tak, że dziecko, które pierwsze dotknie dany kolor może podać kolejny. I powstaje taki łańcuszek.
Można też odliczać i dać im np. 10 sekund aby coś dotknąć. Dzieci, które wykonały zadanie szybciej odliczają z nauczycielem.
2. Flashcard game
Opiszę zabawę, którą pokazała na swoich warsztatach Beata Budzyńska. Ona wykorzystała swoje maty KIDDO z innym słownictwem, ale jest to tak uniwersalna zabawa, że można bawić się z jakimikolwiek wyrazami.
Potrzebne Nam będą karty (najlepiej A4 lub A5) z kolorami. Wystarczą kolorowe kartki papieru. Potrzebujemy również przestrzeni. Raczej nie pobawimy się w to w maleńkiej sali, w której brak miejsca na rozłożenie kart. Jeśli nasza grupa jest liczniejsza lepiej by kolory się powtarzały.
Rozkładamy kartki na podłodze. Dzieci są małymi myszkami (czworakują), nauczyciel podaje kolor i odlicza, załóżmy od 10 do 1 lub liczy od 1 do 10. Początkowo uczniowie mają 10 sekund aby znalezc i dotknąć kartę o danym kolorze. Jesli ktoś nie zdąży odpada z gry i staje się asystentem nauczyciela, który może go poprosić o podanie kolejnego koloru. Czas zmniejsza się z każdą rundą, czyli następnym razem nauczyciel liczy do 9, pózniej do 8 itd. Wraz ze zmniejszeniem limitu czasowego rośnie ekscytacja uczniów, każdy chce być pierwszy.
Na warsztatach organizowanych przez Active English Academy my - dorośli mogliśmy wcielić się w role dzieci i nieco się pobawić. Super zabawa :)
Jeśli Nasza klasa jest liczna i wydaje Nam się niemożliwe, aby wszyscy naraz brali udział możemy podzielić ich na dwie grupy, ale żeby grupa, która nie szaleje na podłodze się nie nudziła można zaangażować ją w podawanie kolorów i odliczanie.
3. Sticky notes
Jakiś czas temu pisałam o przeróżnym wykorzystaniu karteczek samoprzylepnych na zajęciach j.ang. Post ten można znalezc tu .
Stick notes sa tak uniwersalną pomocą, że i przy nauce kolorów mogą znalezc swoje wykorzystanie.
Przygotowujemy cienkie paski kartek samoprzylepnych (oszczędzamy; )) i piszemy na nich rożne kolory. Wykorzystuje to ćwiczenie jako warm-up. Uczniowie podchodzą kolejno do mnie i otrzymują jedną kartkę. Ich zadaniem jest przeczytać wyraz i przykleić kartkę na dowolny przedmiot tego koloru. Kolory mogą się powtarzać. Bardzo banalna i prosta zabawa, a dzieciaki naprawdę za nią przepadają. Robię tak samo z przedmiotami w klasie czy też częściami ciała i nigdy nie zauważyłam żadnych grymasów niezadowolenia.
4. Twister
Zabawa przy której szaleją nie tylko dzieci :)
Korzystałam już z kilka rodzajów tej gry i najlepiej sprawdza się ta, w której każdy kolor to osobna, okrągła mata. Można je rozłożyć w dowolnej odległości od pozostałych mat, przy czym regulujemy poziom trudności.
Jeśli nie mamy gry można ją szybko zrobić samemu. Osobiście uwielbiam tę grę i wykorzystuję ją do ćwiczenia najróżniejszego słownictwa przy czym karty zawsze tworzę sama.
Najprościej jest wykorzystać kolorowy blok techniczny lub wziąć zwykłe kolorowe kartki i je zalaminować (jednak trzeba być ostrożnym, bo łatwo się na nich poślizgnąć ).
Rozkładamy karty na dywanie/podłodze i wydajemy polecenia "Right foot, red", "Left hand, green". itp. Uczniowie wykonują polecania nie odrywając przy tym pozostałych części ciała.
Kolory w Twisterze: czerwony, żółty, zielony i niebieski.
Jeśli chcemy sami zrobić karty możemy wybrać kolory jakie tylko chcemy. Każdy kolor musi powtórzyć się kilkukrotnie (cztery lub pięć).
5. Jumping game
Z tego co pamiętam opisywałam już tę zabawę, ale dotyczyła innego słownictwa.
Kolorowe karty (jeden kolor = kilka kart) rozkładamy na podłodze. Podaje kolor, a uczniowie muszą na niego wskoczyć. Nic prostszego.
6. Let's jump!
Podobna gra do tej opisanej pod nr 5.
Ustawiamy dwie kolorowe szarfy na przeciwnych końcach sali. Zawsze nazywam je punktem A i B lub Start i Finish. Między tymi dwoma punktami rozkładamy kolorowe karty. Uczniowie muszą przemieścić się z punktu A do punktu B skacząc na karty lub obok nich i nazywając dane kolory. Można utrudnić nieco zabawę i jeden skok będzie do przodu i jeden z tyłu (forward/back/forward/back).
7. What's missing?
Siedzimy w kółku na dywanie, a na środku rozstawiamy kolorowe kartki (najlepiej zacząć od mniejszej liczby kart). Prosimy dzieci aby przyjrzały się uważnie kartom, nazwały i starały się je zapamiętać. Uczniowie zamykają oczy, a my w tym czasie zabieramy jedną kartę. Uczniowie otwierają oczy i muszę powiedzieć jaki kolor zniknął.
Można w to się bawić również siedząc w ławkach. Karty najlepiej wtedy przypiąć do tablicy.
8. Snap a card.
Rozkładamy kolorowe karty na podłodze/ławce. Nauczyciel wymienia kolor, a zadaniem uczniów jest "klepnąć" kartę.
Warto też od samego początku wprowadzać określenia "dark" i "light" w połączeniu z różnymi kolorami. Będzie więcej kart i więcej możliwości.
Zrobiłam też BINGO z kolorowymi gwiazdkami, którym się chętnie z Wami podzielę.
Plansze:
Karty bingo:
Kolory: brown, orange, pink, yellow, light green, dark green, purple, grey, gold, red, black, cream, blue, dark blue, mint green
Polecam również piosenki SSS z serii "I see something..."
"I see something blue"
Piosenka zbudowana na powtórzeniach, wymieniane są kolejno różne kolory i fraza "I see something...". Piosenkę można wykorzystać przy okazji zabawy 'Touch sth...". Można zatrzymywać muzykę i pozwolić dzieciom pobiegać po sali i wskazywać różne przedmioty danego koloru powtarzając przy tym jego nazwę.
Przy temacie kolorów polecam również popcorn game zrobioną przez Head Full of Ideas, którą znajdziecie tu.
P.S. Nowości w blogu można obserwować na moim profilu na fb :
https://www.facebook.com/waytomasterenglish
Dzięki. Jeśli mogę dodać:
OdpowiedzUsuń1. dzieci siedzą w kółeczku, na środku kosz, a w nim kolorowe przedmioty. n-l wydaje kolejno polecenie dla poszczególnego dziecka: Take sth....
2. dzieci siedzą w kółeczku, na środku ciemny worek, a w nim kolorowe przedmioty. Dzieci kolejno losują i pytamy What colour is it?
3. mieszanie farbek: Mix white and red. What colour is it? itp.
Oczywiście ;) Zachęcam do dzielenia się swoimi pomysłami! Dzięki!
Usuńsuper :)
UsuńDzięki za inspiracje! Przedstawiłaś sporo ciekawych pomysłów! Twister bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńSuper pomysły! Dzięki! I piękne BINGO...
OdpowiedzUsuńOsobiście czuję niepokój na niektórych Super Simple Songs. :( Ten chłopiec mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńA tak poważnie, Twister przypomniał mi dzieciństwo. ;) szkoda, że tak ograniczony jest, tj. niezbyt wiele kombinacji.